Propozycja zajęć dla 5,6-latków 30.03.2020
Temat dnia: Kolory wiosny.
Moja propozycja zajęć i zabaw na dzisiaj:
- Zacznijmy od zabawy ruchowej z elementem równowagi „Bociany na łące”
Kochane dzieci zamieniaciesię w bocianów. Chodzicie po łące, wysoko unosząc kolana. Co pewien czas zatrzymujecie się i stajecie na jednej nodze, wystawiacie złączone dłonie przed siebie, rytmicznie poruszacie nimi jak dziobem i powtarzacie: kle, kle, kle, żabki mi się chce.
Zachęcam do obserwacji gniazda bocianów z Przygodzic - http://www.bociany.przygodzice.pl/
- Druga propozycja zabawy to „Przestraszone żabki”
Tym razem zamieniacie się w żabki i naśladujecie jak skaczą.Umówcie się z rodzicami na sygnał np. klaśnięcie, uderzenie w bębenek , tupnięcie nogą. Jedno uderzenie w bębenek jest sygnałem, że zbliża się bocian . Przestraszone żabki nieruchomieją. Dwa uderzenia są sygnałem, że bocian odszedł i żabki mogą skakać dalej.
- Zabawa „ Czy znamy te pory roku?”
Poniżej zamieściłam dwa obrazki kojarzące się z porami roku- zimą i wiosną oraz małe obrazki z charakterystycznymi oznakami pór roku.
Porównajcie te dwa obrazki, nazwijcie oznaki charakterystyczne dla tych pór roku i dopasujcie do właściwego obrazka.
Teraz prośba do rodziców o przeczytanie wiersza Bożeny Głodowskiej pt. „Wiosna i moda”
Pod koniec zimy wiosna
Wyjęła żurnali stosik.
-W co mam się ubrać? – dumała
-Co w tym sezonie się nosi?
Założyć sukienkę w kropki?
A może golf? No i spodnie?
Co wybrać, by być na czasie
i nie wyglądać niemodnie?
Torebkę wziąć czy koszyczek?
Na szyję apaszkę cienką,
na głowę – kapelusz z piórkiem
czy lepiej beret z antenką?
(W tym czasie... - Gdzież ta wiosna?
- pytali wszyscy wokół.
- Zaspała? Zapomniała?
Nie będzie jej w tym roku?)
I przyszła w zielonych rajstopach,
w powiewnej złocistej sukience
i miała wianek z pierwiosnków,
a w ręce trzymała kaczeńce.
Pachniała jak sklep z perfumami-
wszak była calutka w kwiatkach,
sypała płatkami jak deszczem-
i tak już została do lata.
Spróbujcie teraz odpowiedzieć na pytania dotyczące wiersza:
- Jaki problem miała wiosna ?
- W co postanowiła się ubrać ?
- Jak wyglądała ?
- Jakie kolory kojarzą się wam z wiosną?
Zastanówcie się Jak wyglądałby świat, gdyby wszystko było zielone?
- Pobawmy się w dodawanie ( Przygotujcie sobie liczmany, np. klocki, karteczki, kredki, piłeczki…) W teczkach „Prace plastyczne” są karty z cyferkami można je również wykorzystać.
„Motyle i kwiaty”
- Pewnego dnia zakwitły na łące 2 stokrotki, następnego dnia zakwitły jeszcze 3. Ile stokrotek zakwitło na łące?
Np.
lub
2 + 3 = 5
- Na łące rosło 8 stokrotek. Dzieci zerwały 4 stokrotki. Ile stokrotek zostało?
- W słoneczny dzień nad łąką fruwały 4 motylki cytrynki. Za chwilę przyleciało jeszcze 6 motylków. Ile motylków fruwa teraz nad łąką?
- Na kwiatach siedziało 10 motylków, 3 motylki odfrunęły. Ile motylków zostało na kwiatach?
- Na zakończenie proponuję opowieść ruchową połączoną z ćw. ortofonicznymi „Wiosno, gdzie jesteś?”. Podczas czytania przez rodziców opowiadania, wy kochani naśladujcie czynności i odgłosy.
Olek nie mógł się doczekać nadejścia wiosny. Postanowił wyjść do ogrodu i jej poszukać (maszerują w różnych kierunkach). Zobaczył drzewo z pąkami, delikatnie poruszające się na wietrze (naśladują poruszające się drzewa i ich szum). W oddali usłyszał śpiew ptaków (naśladuje śpiew ptaków). Nad domem krążyły dwa bociany (biegają szybko z rozłożonymi rękami), a potem brodziły po trawie, wysoko podnosząc nogi, rozglądały się w poszukiwaniu żabek (maszerują z wysokimi unoszeniem kolan, rozglądając się na boki). Klekotały cicho, aby ich nie spłoszyć (cicho naśladują klekot bocianów). Żabki zauważyły niebezpieczeństwo i zaczęły skakać w różnych kierunkach, aby się ukryć (naśladują żabie skoki). Nawoływały się cichutko (cicho kumkają), aby nie zwrócić na siebie uwagi. Nagle nad uchem usłyszał ciche bzyczenie. To pszczoła krążyła nad jego głową (naśladują brzęczenie pszczoły). Chłopiec przestraszył się. Zaczął uciekać. Wymachiwał rękami, aby ją odgonić (biegają i wymachują rękami). Nagle jego uwagę zwróciły kolorowe kwiaty. Olek pochylił sę i je powąchał (naśladują wąchanie kwiatów), a potem głośno kichnął (kichają: aaa… psik!). „Nie muszę już dalej szukać wiosny” – pomyślał zadowolony, a potem, uśmiechnięty, wrócił do domu (maszerują, uśmiechając się).
Życzę miłej zabawy
Marzena Włodarczyk
